Nie ma firmy sprzątającej, a klatki brudne. Kto powinien o nie zadbać? Tak mówią przepisy

18 godzin temu
Dbanie o porządek w częściach wspólnych to obowiązek wspólnot i spółdzielni. Zdarza się jednak, iż niektóre nie zatrudniają firmy sprzątającej. Kto w takiej sytuacji odpowiada za sprzątanie klatek schodowych, wind i korytarzy?
Zgodnie z art. 13 ustawy o własności lokali właściciel ma obowiązki związane nie tylko z utrzymaniem jego lokalu, ale także z uczestniczeniem w kosztach związanych z utrzymaniem części wspólnych. Art. 14 dokładnie precyzuje, co się na nie składa. To m.in.: wydatki na remonty i bieżącą konserwację, opłaty za energię, ubezpieczenia oraz wydatki na utrzymanie porządku i czystości. Te ponoszone są proporcjonalnie do udziału w nieruchomości (większe mieszkanie - wyższe opłaty). Przepisy nie nakładają na właścicieli mieszkań obowiązku osobistego sprzątania części wspólnych. Jest jednak kilka "ale".


REKLAMA


Zobacz wideo Ceny mieszkań w Warszawie? Studenci mówią jednym głosem [SONDA]


Kto sprząta klatkę schodową w bloku? Nie zawsze firmy
Utrzymanie czystości na klatkach schodowych, korytarzach, w windach, wiatrołapach, piwnicach, garażach, ale też wokół budynku, jest obowiązkiem wspólnoty mieszkaniowej lub spółdzielni. zwykle zajmują się tym zewnętrzne firmy, ale zdarza się, iż spółdzielnie i wspólnoty nie zatrudniają osób sprzątających, niekoniecznie z oszczędności. W tej sytuacji muszą w inny sposób zorganizować sprzątanie. I uzyskać akceptację właścicieli lokali.


Model "sprzątamy sami" nie powinien wyglądać jak w serialu "Alternatywy 4", gdzie ta kwestia zostaje de facto przerzucona na barki mieszkańców, którzy nie mają innego wyjścia. jeżeli wspólnota zdecyduje się na taki układ, w uchwale muszą zostać jasno opisane zasady dotyczące zakresu czynności, ich częstotliwości i odpowiedzialności za wykonanie.


Zdjęcie ilustracyjnefot. Beata Kitowska / Agencja Wyborcza.pl


Czy lokator musi sprzątać klatkę schodową? Tak mówią przepisy
Sprzątanie może stać się odpowiedzialnością mieszkańców, którzy będą to robić np. w systemie dyżurów lub wyznaczonych konkretnych obszarów, wyłącznie wtedy, gdy wszyscy wyrażą na to zgodę, a sprawa zostanie uregulowana odpowiednią uchwałą. Warto też dokładnie sprecyzować kwestie odpowiedzialności cywilnej i ubezpieczenia, np. na wypadek ewentualnych szkód. Może się zdarzyć, iż kwestia sprzątania zostanie zlecona profesjonalistom, a członkowie wspólnoty będą odpowiedzialni np. za odśnieżanie, pielęgnację zieleni wokół bloku, zamiatanie liści w ramach dobrowolnych akcji.


Nie ma jednak możliwości, by zmusić mieszkańców do sprzątania i dbania o części wspólne wbrew ich woli. Takie uchwały wspólnot były i są skutecznie zaskarżane przed sądami. Przykładem może być sprawa z Piotrkowa Trybunalskiego (Sygn. akt I C 606/14). Warto przy tym podkreślić, iż właściciel mieszkania powinien sam uporządkować przestrzeń wspólną, gdy zostanie ona zanieczyszczona, zabrudzona z jego winy. Chodzi tu m.in. o bałagan po remoncie lokalu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału