Poprawiała maturę z polskiego. "Nauczycielka zrównała córkę z ziemią"

6 godzin temu
"Moja córka w tym roku poprawiała maturę z języka polskiego. Pierwszy raz nie poszło jej najlepiej – stres, presja, a potem miesiące pracy, korepetycji, wiary, iż druga szansa może odmienić jej los. Przed egzaminem była zestresowana, ale gotowa. Niestety – jedno spotkanie całkowicie ją złamało" – czytam na samym początku nadesłanego listu.


Nauczycielka przeszła samą siebie


"Z egzaminu wróciła roztrzęsiona. Co się okazało? Córka pod salą maturalną zobaczyła swoją dawną nauczycielkę od polaka. Miała nadzieję na dobre słowo. Liczyła na wsparcie i poklepanie po ramieniu. Zamiast tego usłyszała: 'O, znowu ty? Może ci się uda, ale nie licz na cud'.

Te słowa, wypowiedziane chłodno, z uśmiechem, przy innych uczniach, odebrały jej pewność siebie. Sparaliżowały i sprawiły, iż myśli zaczęły kotłować się w głowie. To, co Kaja (moja córka) powtórzyła, wywróciło się do góry nogami. Jak mówi: 'W środku zaczęłam się cała trząść'.

Wróciła do domu zapłakana. Mówiła, iż przez pierwsze dziesięć minut egzaminu nie była w stanie się skupić – cały czas słyszała w głowie to upokarzające zdanie. Wszystko, nad czym pracowała przez ubiegły rok, rozsypało się jak domek z kart.

Jestem wściekła i bezradna. Czy nauczycielka naprawdę mogła się tak zachować? Skoro nie miała jej nic dobrego do powiedzenia, mogła zamilknąć. Ale nie, ona specjalnie podcięła jej skrzydła. Tylko jakim prawem? Bo jest starsza, bo to ona uczy w tej szkole? Czy może jeszcze jakiś inny czort nią kierował?

Wiem, iż są nauczyciele z powołania. Ale są też tacy, którzy traktują uczniów z wyższością. Jakby osoba, która drugi raz podchodzi do matury, która walczy o siebie, była kimś gorszym. A przecież młodzi ludzie chcą piąć się wysoko i to piękne, iż nie dają za wygraną.

Nie piszę, by narzekać, ale by zrozumieć, dlaczego coś takiego miało miejsce. Wiem, iż moja córka nie jest jedyną osobą, która padła ofiarą niewłaściwego zachowania nauczyciela. Niestety, w naszym systemie edukacyjnym często zapomina się o tym, iż nauczyciele to nie tylko osoby, które przekazują wiedzę, ale także osoby, które kształtują młodego człowieka. Słowa, które padają z ich ust, mają moc budowania – lub niszczenia".

Idź do oryginalnego materiału