4 godzin temu
Przed laty ściągi robiło się na małych karteczkach, przyklejonych w przeróżnych miejscach. Jedni potrafili ich używać tak, by nie zostać przyłapanym przez nauczyciela, innych paraliżowała wręcz sama myśl, iż mogliby z nich skorzystać. Zapytaliśmy kilku czytelników i nauczycieli, jak wyglądało ściąganie kiedyś i jak różni się od tego dzisiejszego. Niektóre wspomnienia zaskakują.
REKLAMA
Zobacz wideo Matura z matematyki. Czy powinna być obowiązkowa? Matematyczka: Tak, jest jedno "ale". "Nauczyciele powinni przechodzić testy psychologiczne"
Ściąganie sprzed lat. "Dostałam kanapkę ze ściągą"
Beata pisała maturę w latach 70. Wspominała, iż wszystko wyglądało zupełnie inaczej niż dziś. - Wtedy nie decydowała o niczym, trzeba było ją zdać, a na studia i tak były inne egzaminy. Nauczyciele pomagali. Przymykali oko, jeżeli na przykład na matematyce w klasie humanistycznej ktoś do kogoś szepnął kilka słów. Na tym jednak nie koniec.
Pisaliśmy przez pięć godzin. Były zapewnione w sali kanapki od rodziców. Ja byłam dobra z polskiego, ale z matmy mi nie szło. Nauczyciele wiedzieli, iż chce iść na polonistykę i na maturze dostałam kanapkę z serwetką pod nią. Na serwetce było napisane poprawne rozwiązanie zadania
- powiedziała. Dziś wspomina to uśmiechem na twarzy i wdzięcznością. Dzięki temu matura nie była dla niej aż tak stresująca, a i wynik udało jej się osiągnąć całkiem przyzwoity.
Grażyna również zdawała maturę w latach 70. Bardzo się tym stresowała, chociaż miała świadomość, iż wynik nie będzie miał wpływu na to, czy dostanie się później na studia. - Miałam ściągi ponaklejane pod spódnicą, jakieś formułki napisane długopisem na nadgarstkach, jak wszyscy. Chyba każdy był obklejony małymi karteczkami. Niektórzy dobrze sobie radzili z korzystaniem z nich, mi niespecjalnie to wychodziło. Na maturze nauczyciele widzieli, jak uczniowie ściągali, jak ktoś już to robił zbyt jawnie, to delikatnie jakoś zwracali uwagę, np. dotykając ramienia i kręcąc głową - powiedziała.
Kiedyś uczniowie robili ściągi na karteczkach Shutterstock, autor: Ermolaev Alexander
Daria pisała maturę znacznie później, bo w 2015 roku. Specjalnie na egzaminy kupiła długopisy w sieci długopis z "dodatkową funkcją". - Miałam dwa rodzaje, z jednego wyciągało się karteczkę, a drugim trzeba było kręcić i wtedy była widoczna ściąga. Bez wyciągnięcia ściągi lub przekręcenia obudowy długopisy wyglądały całkowicie zwyczajnie. Na maturze z nich nie skorzystałam, ale na wielu testach i sprawdzianach już tak. Najzabawniejsze jest to, iż umieszczenie na nich ściągi wymagało ogromnej precyzacji. Najlepiej robiła to moja mama. Dziś myślę, iż musiało ją to wiele kosztować, bo zawsze była bardzo uczciwa i nie lubiła oszukiwania. Czego się jednak nie robi dla ukochanego dziecka - opowiedziała rozbawiona.
Jak ściąga dzisiejsza młodzież?
Dziś uczniowie nie korzystają z karteczek, nie piszą wzorów między palcami u dłoni, ani w żadnych innych miejscach. Stosują zupełnie inne - nowocześniejsze metody.
Trochę szkoda zdradzać ten patent, bo jeszcze mnie nie zawiódł, ale co tam. Mam smartwatcha. Robię zdjęcia notatek/tabel/wzorów - no wszystko, co tam mi się przyda i przerzucam je sobie na zegarek. A kiedy potrzebuję podpowiedzi, to po prostu odpalam i dyskretnie przeskakuję slajdy
- powiedział Miłosz. - Królują jednak bardziej popularne formy ściągania, czyli telefon z chatem GPT. Da się to zrobić dyskretnie. Nikt już chyba nie przynosi ze sobą karteczek - dodał.
Eliza boi się ściągać. Myśli, iż sama mina zdradziłaby jej zamiary. Przyznała jednak, iż jej znajomi zabierali ściągi na maturę. - Nie będę zdradzała ich patentów. Jak czytam artykuły, iż ludzie się dziwią, bo uczniowie korzystają ze słuchawek, sztucznej inteligencji, telefonów i innych opcji łączenia się z osobami poza salą maturalną, to powiem tylko, iż jest to prawda. Takie rzeczy wymagają jednak dużo więcej wysiłku niż napisanie karteczki ze wzorami i schowanie pod spódnicą. To większe przygotowania, ryzyko, ale i większe szanse na lepszy wynik - podsumowała.
Dziś uczniowie najczęściej ściągają z telefonów Shutterstock, autor: kriangkrainetnangrong
Milena w szkole ściąga głównie z telefonu. - To chyba najpopularniejszy sposób, nikomu dziś się nie chce bawić w jakieś klejenie ściąg. Poza tym to taka starodawna metoda. Myślę, iż gdyby dziś ktoś wyjął karteczkę przyklejoną na linijkę czy schowaną w piórniku to wszyscy by się z tego śmiali, naprawdę - powiedziała.
Nauczycielka: Widać kiedy uczniowie ściągają
Zapytaliśmy nauczycieli, jakie metody ściągania stosują w tej chwili uczniowie i które są ich zdaniem naprawdę skuteczne. Okazuje się, ze pedagog prawie zawsze widzi, gdy ktoś korzysta z dodatkowych pomocy.
Wszystko widać jak na dłoni, uczeń zwykle zaczyna się nerwowo ruszać, dziwnie rozglądać, zasłaniać twarz. Potem przesuwa przedmioty i widać, iż gdzieś zagląda poza kartkę
- mówi pani Izabela [imię zmienione], nauczycielka matematyki w jednej z białostockich podstawówek. - Nauczyciele czasem przymykają oko, ale jeżeli widać, iż ktoś się wierci większą część sprawdzianu i spróbuje spisać wszystko, chociażby z telefonu leżącego na ławce i myśli, iż nikt się nie zorientuje, to praca jest zawsze zabierana - dodaje.
Z kolei inna nauczycielka z Warszawy, która pracuje w tym zawodzie od kilkudziesięciu lat, przyznaje, iż sporo zmieniło się w podejściu młodzieży do korzystania z dodatkowych pomocy podczas sprawdzianów czy testów.
- Dziś uczniowie już tak nie ściągają jak kiedyś. Ściągają po pierwsze mniej, po drugie inaczej. Wymyślne ściągi poukrywane pod spódnicami, w długopisach, piórnikach itp. odeszły do lamusa. Teraz prym wiedzie telefon. Często dzieci posiłkują się komórkami. Zwykle jak ich nakryję, tłumaczą się "sprawdzaniem godziny" czy "ważną wiadomością od mamy". Ściągą, która najbardziej mi zaimponowała była ta na butelce wody. To było z jakieś 10 lat temu. Chłopiec odkleił etykietkę od wody i małymi literkami wypisał nieregularną odmianę rzeczowników, z których był sprawdzian. Etykietkę przykleił i ściągał patrząc na napisy po wewnętrznej stronie - powiedziała.
Harmonogram matur 2025
W tym roku matury pisemne odbędą się w dniach 5-22 maja. Część ustna została zaplanowana od 9 do 24 maja. Maturzyści poznają wyniki 8 lipca o godz. 8.30. Uczniowie, które z różnych przyczyn nie przystąpią do egzaminów w pierwszym terminie, będą mogli zmierzyć się z nim w terminie dodatkowym, wyznaczonym od 3 do 17 czerwca.
5 maja godzina 9:00: język polski - poziom podstawowy (pp);
6 maja godzina 9:00: matematyka - pp; godzina 14:00: język kaszubski, język łemkowski, język łaciński i kultura antyczna - poziom rozszerzony (pr);
7 maja godzina 9:00: język obcy nowożytni - pp, godzina 14:00: matematyka w języku obcym dla absolwentów szkół lub oddziałów dwujęzycznych - pp; godzina 15:35: geografia w języku obcym dla absolwentów szkół lub oddziałów dwujęzycznych - pr;
8 maja godzina 9:00: język angielski - pr; godzina 14:00: historia muzyki - pr;
9 maja godzina 9:00: biologia - pr; godzina 14:00: filozofia - pr;
12 maja godzina 9:00: matematyka - pr; godzina 14:00: język rosyjski - pr;
13 maja godzina 9:00: wiedza o społeczeństwie - pr; godzina 14:00: język niemiecki - pr, język niemiecki - dj
14 maja godzina 9:00: informatyka - pr; godzina 14:00: historia sztuki - pr;
15 maja godzina 9:00: geografia - pr, godzina 14:00: język mniejszości narodowych - pp
16 maja godzina 9:00: chemia - pr; godzina 14:00: język mniejszości narodowych - pr;
19 maja godzina 9:00: historia - pr; godzina 14:00: język francuski - pr, język francuski - dj;
20 maja godzina 9:00: fizyka - pr; godzina 14:00: język hiszpański - pr, język hiszpański - dj;
21 maja godzina 9:00: język polski - pr; godzina 14:00: język włoski - pr, język włoski - dj;
22 maja godzina 9:00: chemia w języku obcym dla absolwentów szkół lub oddziałów dwujęzycznych - pr; godzina 10:35: fizyka w języku obcym dla absolwentów szkół lub oddziałów dwujęzycznych - pr;; godzina 12:10: biologia w języku obcym dla absolwentów szkół lub oddziałów dwujęzycznych - pr; godzina 13:45: historia w języku obcym dla absolwentów szkół lub oddziałów dwujęzycznych - pr;
