Prezenty na zakończenie roku: tradycja czy przestępstwo?
Końcówka roku szkolnego to czas, kiedy rodzice zaczynają rozmowy na temat składek na prezenty dla nauczycieli. W wielu szkołach i grupach dla rodziców wrze – część z nich uważa, iż po roku ciężkiej pracy nauczyciele zasługują na coś wyjątkowego. Jednak w tym "dziękczynieniu" kryje się coś, co może mieć poważne konsekwencje prawne.
Każdego roku rodzice zbierają pieniądze na podarunki, które mają być gestem wdzięczności wobec nauczycieli. Prezenty, choć z założenia mają być wyrazem uznania, mogą wywoływać u nauczycieli uczucie zakłopotania. Wielu pedagogów publicznie
wyrażało swoje niezadowolenie z takich upominków, podkreślając, iż wynagrodzenie za ich pracę to ich pensja, a nie dodatki od rodziców. Jednak mimo licznych próśb, by nie wręczać nauczycielom prezentów, tradycja jest nieustannie podtrzymywana. Rodzice nie tylko ignorują te sugestie, ale często wymuszają składki na innych, co może wywoływać nie tylko wstyd, ale i prawne kłopoty.
Biała korupcja: zagrożenie w szkołach
Cała sytuacja ma swoje źródło w mentalności, w której brak "odwdzięczenia" się nauczycielowi jest uznawany za brak szacunku. W Polsce wciąż funkcjonuje przekonanie, iż bez upominku to jakby się nie dziękowało. Jednak zapominamy, iż dawanie prezentów nauczycielom, zwłaszcza tych kosztownych, może prowadzić do zjawiska znanego jako "biała korupcja". Jest to nie tylko kwestia etyki, ale także potencjalnego przestępstwa, które może mieć poważne konsekwencje prawne.
Zjawisko to nie jest nowe. Pojęcie białej korupcji było popularne w czasach PRL-u, ale wciąż obecne w naszej mentalności, gdzie niewręczenie drogiego prezentu traktowane jest jak coś niewłaściwego. Z perspektywy prawa, takie upominki mogą powodować problemy, ponieważ w przypadku darowizn o wyższej wartości, osoba obdarowana powinna odprowadzić podatek. jeżeli Urząd Skarbowy zainteresuje się sprawą, nauczyciel może znaleźć się w nieprzyjemnej sytuacji.
Rodzice nakręcają spiralę
Problemem są również sami rodzice, którzy z jednej strony narzekają na nauczycieli – zarzucając im lenistwo czy nadmierną ilość wolnego – a z drugiej strony bez skrupułów chcą obdarować ich prezentami. Wymuszanie składek, szczególnie na wysokiej kwoty, na pozór dobrowolnych, jest także niezgodne z prawem, ponieważ zmusza innych rodziców do uczestniczenia w praktykach, które mogą być uznane za korupcję.
Zgodnie z Kodeksem karnym Art. 229: "przekazywanie korzyści majątkowej osobie pełniącej funkcję publiczną (a nauczyciel jest uważany za taką osobę) jest przestępstwem, za które grozi kara więzienia od 6 miesięcy do lat 8". Warto dodać, iż karze podlega nie osoba dająca prezent, a ten, kto ją otrzymał.
Czy naprawdę musimy to robić?
Warto zastanowić się, czy naprawdę potrzebujemy kontynuować tę tradycję, szczególnie gdy może prowadzić do niekomfortowych sytuacji zarówno dla nauczycieli, jak i dla rodziców. Prezenty dla nauczycieli nie powinny być obowiązkiem, a bardziej gestem
dobrowolnym i szczerze od serca. Niestety, wciąż brakuje świadomości na temat granic etycznych i prawnych takich działań.